BRD zauważa, że Polska, w porównaniu do innych krajów europejskich, bryluje w zestawieniu najtrudniejszych egzaminów na prawo jazdy. Gdy w Niemczech egzamin za pierwszym podejściem zdaje 70 proc. kursantów, nad Wisłą średnio zaledwie co trzeci - informuje portal.
Czytaj więcej: W tych miastach najtrudniej zdobyć prawko. Opublikowali dane
Średnia zdawalność kursu na prawo jazdy na samochody osobowe w WORD w Ciechanowie wynosiła: w styczniu – 35,18 proc.; w lutym – 31,48 proc.; w marcu – 32,43 proc.
Gdy zaglądamy w dane dotyczące egzaminatorów, widać, że u niektórych zdaje 40-50 proc. kursantów, u niektórych 30-40 proc., rzadziej 20-30 proc. Jest jednak jeden egzaminator, u którego odsetek pozytywnych egzaminów jest… jednocyfrowy. W styczniu egzamin na prawo jazdy u niego zdało 6,19 proc. kursantów. W lutym zdało 3,19 proc., a w marcu – 3,49 proc - pisze BRD.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego prawie nikt nie zdaje?
BRD ustalił, że surowy egzaminator to Krzysztof Piechna, członek zawodowej Solidarności’80. Mężczyzna kiedyś został dyscyplinarnie zwolniony, jednak sąd nakazał go przywrócenie do pracy. Wówczas ponoć nie chodziło o surowość na egzaminach.
W rozmowie z portalem Piechna stwierdza, że niska statystyka może wynikać z tego, iż częściej egzaminuje kandydatów na kierowców pojazdów ciężarowych.
Na kategorię B to może się trafiły jakieś tam dwa egzaminy. Widzi pan, jak miałem trzy osoby i dwie nie zdały, to jaka będzie moja statystyka? - mówił w rozmowie z BRD. Gdy dziennikarz dopytał, że wówczas jego statystyka wynosiłaby 33 proc. mężczyzna nie chciał dalej rozmawiać.
Radosław Banaszkiewicz, szef Solidarności 80′ egzaminatorów, w rozmowie z BRD nie widzi nic złego w niskich statystykach. Dodaje, że dla niego byłoby podejrzane i niepokojące, gdy wszyscy egzaminatorzy mieli taką samą zdawalność, bądź zbliżoną.
Dodatkowo twierdzi, że na wspomnianego egzaminatora "polowano" i być może dlatego trzyma się ściśle przepisów prawa.
Ośrodek jest kontrolowany. Jakie wyniki?
Nadzór nad WORD sprawuje Urząd Marszałkowski w Warszawie. Według ustaleń BRD, w I półroczu 2024, zauważono problem dysproporcji pozytywnych wyników egzaminów praktycznych na kategorię B u jednego z egzaminatorów. Przeprowadzono rozmowę z dyrektorem oraz sporządzono protokół i sformułowano zalecenia pokontrolne.
Cezary Chodkowski, dyrektor WORD w Ciechanowie, przekonuje dziennikarzy, że nie ma żadnych narzędzi do wpływania na egzaminatora. Mówi, że odbywał rozmowy, które najwyraźniej nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.
To, że u egzaminatora na prawo jazdy nie zdaje 97 proc. osób, to nie jest normalna sytuacja – komentuje brd24.pl Marek Dworak, ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego, który sam przez wiele lat był dyrektorem Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego.
Przekonuje, że próbował ukarać kiedyś egzaminatora, który miał niskie statystyki. Jednak sąd odrzucał jego decyzję. Gdyby egzaminator przyszedł pijany do pracy lub coś ukradł, wtedy mógłby stracić pracę. Nie jest to możliwe w przypadku, gdy sumiennie i zgodnie z procedurami wykonuje obowiązki.
Mamy kilkunastu do kilkudziesięciu takich egzaminatorów w kraju. Mogą każdego oblać na egzaminie, mogliby i mnie oblać, gdybym z nimi wsiadł do samochodu – kończy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.