Nigdy nie zaczynaj od tuńczyka. W pierwszej kolejności sięgaj po najłagodniejszą rybę: na początek biała, potem czerwona, następnie łosoś, a na koniec ryby tłuste, takie jak tuńczyk. Przyjęło się, że "jajko", czyli sushi z omletem tamago, zamawia się na deser. Proste rollsy są znakiem, że na nich kończymy posiłek, tak więc powinno się je zamawiać na koniec.
Nie bój się jeść sushi rękami. Japończycy właśnie w ten sposób je spożywali. Jeśli używasz pałeczek, to nie trzyj nimi o siebie po rozdzieleniu. Dajesz w ten sposób znać gospodarzowi lub szefowi restauracji, że jego "sprzęt" jest słabej jakości. Sos sojowy dodaje smaku, ale trzeba używać go z rozwagą. Mocz w nim rybę, a nie ryż. Dzięki temu łatwiej będzie zapanować nad jego ilością w sushi.
Imbir je się między różnymi rybami, żeby "wyzerować" swój smak. Z kolei jeśli weźmiesz za dużo wasabi, nie rzucaj się na wodę, tylko przestań oddychać przez usta, a zacznij przez nos. Po kilku sekundach pieczenie minie. Zupa miso nie jest przystawką - zamawia się ją po daniu głównym. Nie ma żadnych przeszkód, żeby pić ją bezpośrednio z miski. Teraz wiecie już wszystko o prawidłowym jedzeniu sushi. Smacznego!
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.