Do zdarzenia doszło kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. Do popularnego w Massachusetts dyskontu Stop & Shop wezwano policję po tym, jak dwie kobiety zostały przyłapane na niekasowaniu wszystkich produktów w kasie samoobsługowej. Część z nich od razu chowały do swoich toreb.
Oprócz tego kobietom w zakupach towarzyszyła dwójka dzieci. Na czas przeprowadzenia interwencji policji dziećmi zaopiekowała się obsługa, by nie wiedziały, co się stało.
Na miejsce przyjechał oficer Matt Lima. Policjant przyjrzał się rachunkowi i schowanym produktom. Kobiety kradły jedzenie i drobne produkty spożywcze, dzięki którym mogłyby przygotować świąteczną kolację. Postanowił porozmawiać z jedną ze złodziejek.
Kobieta przyznała, że sytuacja finansowa rodziny jest bardzo ciężka. Tylko jedna z nich pracuje, a druga wspiera siostrę i dzieci finansowo. Kradły produkty, ponieważ chciały przygotować dzieciom świąteczną kolację.
Sam mam dwójkę dzieci. Podobne do tych, które tam były. Trochę uderzyła mnie ta sytuacja - przyznał oficer w rozmowie z CNN.
Dlatego oficer Lima postanowił, że pomoże kobietom. Oczywiście nie obyło się bez odpowiednio wymierzonej kary - musiały liczyć się z zakazem wstępu do sklepu Stop & Shop, ale funkcjonariusz znalazł rozwiązanie sprawy i podarował kobietom bon na zakupy za 250 dolarów w innym sklepie.
Kobiety były zszokowane, ale bardzo wdzięczne. Myślały, że w tej sytuacji sprawa skończy się standardowo - aresztowaniem i sądem - przyznał policjant.