Śmiało można stwierdzić, że jeszcze kilka lat temu przez większość ludzi meble z minionej epoki uważane były za przeżytek i nic niewarte śmieci.
Jednak teraz coraz więcej osób chce, by w ich nowoczesnych wnętrzach znajdowały się elementy z czasów PRL-u. Co sprawia, że bardzo pożądane są szafki, komody, krzesła, fotele, ławy, stoliki pamiętające czasy Gierka.
Meble z minionej epoki były proste. Wykonywano je z naturalnego drewna lub sklejki. Charakteryzują się one asymetrycznymi i miękkimi kształtami. Projektanci tamtych lat kierowali się surrealizmem, abstrakcjonizmem i ekspresjonizmem.
Powraca moda na meble z czasów PRL
Widać, że PRL staje się naprawdę coraz bardziej modny - mówi właściciel jednego z komisów meblowych, cytowany przez "Express Ilustrowany".
Bardzo dużo osób zagląda do nas właśnie w poszukiwaniu produktów z minionej epoki. Na rynku wyspecjalizowali się również specjaliści, którzy jeżdżą po giełdach i bazarach w całym kraju i tam kupują takie meblowe rodzynki. Oczywiście najdroższe modele to te, które są oryginalne i bardzo dobrym stanie - dodał.
Z kolei pan Zygmunt Bartosik, który handluje starymi przedmiotami, zauważa, że "im mniejsza miejscowość, mniejszy bazar, tym większe prawdopodobieństwo, by taki kultowy mebel gdzieś trafić".
Niestety na rynku nie ma jakoś specjalnie dużo takich mebli. Niedawno znajomy wypatrzył ciekawe fotele na łódzkiej giełdzie samochodowej. Były w dobrej cenie, ale troszkę podniszczone. Oczywiście po renowacji będą wyglądały rewelacyjnie i na pewno ozdobią jakieś współczesne wnętrze - dodał.
Meble z czasów PRL. Ceny zaskakują
Przeglądając serwisy, na których można sprzedawać różnego rodzaju przedmioty, gołym okiem widać, że meble z czasów PRL są obecnie w cenie.
Za komodę, którą widać na zdjęciu poniżej, sprzedający chce 2 tys. 300 zł. Za jedno krzesło (również zdjęcie niżej) właściciele chcą 460 zł. Dwie szafki nocne kosztują tysiąc złotych. Z kolei biurko w stylu "Brusel" wystawione zostało za 750 zł.
Czytaj również: Omijają dyskonty. Tak to tłumaczą