Generał Kukuła poinformował za pośrednictwem serwisu X, że biało-czerwona szachownica nie pojawi się na polskich samolotach wielozadaniowych F-35. Odniósł się tym samym do informacji o tym, że polskie myśliwce F-35 będą miały zmienione oznakowania z tradycyjnych na tzw. o obniżonej widoczności.
Miejsce biało-czerwonej szachownicy zastąpi bowiem szara szachownica, która ma przyczynić się do trudniejszego wykrycia statków powietrznych przez wroga. - Zmieniamy przepisy w tym zakresie - przekazał Kukuła.
Pod opublikowanym komentarzem wojskowego pojawiły się wypowiedzi, w których zwracano uwagę, że samoloty z szarym oznaczeniem nie będą się wiele różniły od innych. Niektórzy pisali nawet, że takie oznakowanie to po prostu nowa "moda".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tym stwierdzeniem nie zgodził się jednak szef Sztabu Generalnego WP i podkreślił, że to nie moda a zdolność, na którą łożymy wielkie koszty. "Proszę odłożyć sentymenty na bok a skupić się na tym co doprowadzi nas do zwycięstwa" - napisał.
Czytaj także: Odnaleźli ciało żołnierza GROM. Jest komunikat dowództwa
- To niezwykle droga technologia, za którą zapłacili Polscy podatnicy. Ma służyć zwyciężaniu w wojnie, która może nadejść. To jest 'driver' naszego myślenia - dodał. Generał wyjaśnił również, że F-35 w Polsce nie ma służyć celom pokazowym, a odstraszać i być gotowe do natychmiastowego użycia.
Polska zdecydowała się na zakup 32 supernowoczesnych myśliwców 5. generacji F-35A w 2020 roku. Koszt myśliwców wraz z systemem wsparcia oraz szkoleniem to 4,6 mld dolarów netto. W ten oto sposób polska armia dołączy do elitarnego grona posiadaczy samolotów 5. generacji.
Jak podaje portal "The Military Magazine", prawie wszyscy obecni i przyszli użytkownicy F-35 wdrożyli lub planują zastosowanie znaków swoich wojsk lotniczych w odcieniach szarości.
Pierwsze polskie samoloty mają trafić do Polski w 2026 roku. Fabrykę opuszczą w tym lub przyszłym roku. Najpierw trafią jednak do amerykańskiej bazy lotniczej Ebbing w Arkansas, gdzie pod okiem amerykańskich instruktorów będą się szkolić pierwsi polscy piloci F-35.
Polski myśliwiec F-35 ma już oficjalną nazwę
Sztab Generalny WP ogłosił wyniki plebiscytu na nazwę dla polskiego F-35. Jak można przeczytać, myśliwiec będzie nazywał się "HUSARZEM". Husaria była elitarną, ciężką jazdą Rzeczypospolitej Obojga Narodów, składająca się z najzamożniejszej szlachty. Jej cechą charakterystyczną były skrzydła przymocowywane do różnych części zbroi lub siodła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.