Szejk Said Ismagiłow to prezes Ogólnoukraińskiej Organizacji Publicznej Muzułmanów, a także mufti [teoretyk prawa muzułmańskiego - przyp.red.] Administracji Religijnej Muzułmanów Ukrainy "Ummah". Ostatnio w swoich mediach społecznościowych zamieścił emocjonalny wpis.
"Rosyjskie potwory demolują meczet w Mariupolu"
Dotyczył on rosyjskiego bombardowania meczetu w Mariupolu, które rozpoczęło się w piątek wieczorem.
W tej chwili rosyjskie potwory demolują meczet sułtana Sulejmana i Roxolaniego w Mariupolu. W piwnicy meczetu przebywa około 80 muzułmanów z dziećmi, głównie obywatele Turcji. Nie ma żadnego usprawiedliwienia (...) Niech da Allah, aby każdy mógł przetrwać! - napisał.
Modlił się też, by Allah ukarał "złodziei", jak nazwał Rosjan, "którzy podnieśli broń w miejscu pokoju i modlitwy". Stwierdził też, że wojska Putina "nie mają ani człowieczeństwa, ani moralności".
Wcześniej szejk zwrócił się do rosyjskich żołnierzy-muzułmanów, żeby nie przyjeżdżali zabijać niewinnych ludzi na Ukrainie. - Nie dajcie się wykorzystywać - apelował.