Andrew Johnston miał 13 lat, gdy brał udział w brytyjskiej edycji popularnego talent show "Mam Talent". Chłopiec od początku poruszył jury swoim sopranem. Szczególnie zachwycona talentem śpiewającego chłopca była Amanda Holden.
Nastolatek co prawda show nie wygrał, ale to nie przeszkodziło mu w rozwoju kariery. Podpisał kontrakt z Syco Music - wytwórnią płytową Simona Cowella, również zasiadającego w jury konkursu. I to nie byle jaki, a opiewający na milion funtów, czyli ok. 5,5 mln złotych.
Miał zgwałcić dwie kobiety
Dorastającemu chłopakowi jednak miało przewrócić się w głowie. W 2020 roku wpłynęły do sądu oskarżenia w jego kierunku od dwóch kobiet.
Johnston, obecnie 27-letni mieszkaniec Carlisle, rzekomo zgwałcił jedną kobietę pod adresem w zachodnim Londynie w listopadzie 2019 roku. Został również oskarżony o napaść seksualną w marcu 2020 roku.
To jednak nie wszystko. Mężczyzna miał zgwałcić w mieszkaniu w południowym Londynie również inną kobietę. Doszło do tego między styczniem a lutym 2020 roku.
W środę 10 sierpnia 2022 roku pojawił się z tego powodu w sądzie. Został jednak zwolniony za kaucją. Rozprawa w tej sprawie odbędzie się w sądzie Southwark 7 września.
Czytaj też: Królikowski odpowiedział Opoździe. Aż wióry lecą