Conor McGregor w zeszły piątek trafił na 48 godzin do aresztu. W czwartek został zauważony na nabrzeżu w Calvi, gdzie rozciągał się w towarzystwie sparingpartnera.
Aktualnie "The Notorius" czeka na wyniki testów. Badane są także nagrania z monitoringu z baru, w którym miało dojść do sytuacji, o którą go oskarżono.
Przed kilkoma dniami McGregor zamieścił niepokojący wpis w mediach społecznościowych. Szybko go jednak usunął. Wszystko wskazuje jednak na to, że doszedł do siebie po ostatnich wydarzeniach - zawodnik wrócił do relaksowania się na jachcie.
Nigdy nie spasuję. Prawda jest prawdą i dodaje mi skrzydeł. Znam siebie. Boże, błogosław DNA. Boże, błogosław monitoring. Niech Bóg błogosławi naocznego świadka - napisał w czwartek na Facebooku, ale równiez i ten wpis zniknął z jego konta.
Conor McGregor aresztowany
Gwiazdor MMA oskarżony został o napaść seksualną. Do sytuacji miało dojść w barze na Korsyce - "The Notorius" został oskarżony o obnażanie się przed kobietą. Po 48 godzinach wyszedł na wolność.
Na Korsyce McGregor przebywa z narzeczoną Dee Devlin. Miał tam uczestniczyć w 180-kilometrowym maratonie wodnym z księżną Monako Charlene, jednak aresztowanie pokrzyżowało mu plany.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.