Do zdarzenia doszło w niedzielę, 19 września, wieczorem w centrum Katowic. Tuż przed zamknięciem burgerowni na ulicy Jagiellońskiej, która serwuje wegańskie potrawy, nieznani sprawcy w młodym wieku (najprawdopodobniej nastolatkowie) ukradli pieniądze.
Czytaj także: 14 tys. zł napiwku. Kawiarnia idzie z klientem do sądu
Ukradli puszkę z pieniędzmi na cele charytatywne
Nie chodzi jednak o utarg restauracji o nazwie Nieinaczej. Chłopak, widoczny na zdjęciu wziął puszkę, w której zarówno pracownicy jak i mieszkańcy Katowic, przekazywali gotówkę na cele dobroczynne. Pieniądze z puszek trafiało do organizacji pozarządowych, które dbają o zwierzęta.
Właściciele restauracji przekazywali pieniądze na rzecz , ogólnopolskiego stowarzyszenia Otwarte Klatki, które walczy z chowami przemysłowymi. Pieniądze trafiały też do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz do Domu Tymczasowego dla zwierząt.
Lokal nie poinformował jednak, ile pieniędzy było w puszce, którą skradli nastoletni złodzieje oraz czy sprawa została zgłoszona na policję.
Czytaj także: 21-latka poszła na grzyby. Do akcji wkroczyła
"Zrobimy wszystko by odnaleźć bohaterów"
Sprawców nagrała kamera monitoringu. Właściciele burgerowni podzielili się zdjęciem, na którym widać, jak nieletni chłopak zabiera puszkę z lady. - Jeśli ktokolwiek kojarzy tych pacanów, dajcie znać. Ze swojej strony zrobimy wszystko by odnaleźć "bohaterów". Życzymy, by karma do nich szybko wróciła - piszą właściciele knajpy na swoim Facebooku.
Otwarte Klatki to ogólnopolskie stowarzyszenie, działające od 2012, którego celem jest promowanie rozwiązań zapobiegających cierpieniu zwierząt, jak również dokumentowanie warunków chowu przemysłowego, edukację promującą pozytywne postawy wobec zwierząt oraz działania interwencyjne. Jest częścią organizacji Anima International.