Iga Świątek wygrała turniej WTA 500 w Stuttgarcie. Finał turnieju WTA 500 w Stuttgarcie padł łupem Polki, która wygrała z Aryną Sabalenką 2:0 (6:2,6:2). Z trybun kibicował m.in. tata tenisistki, Tomasz Świątek. Okoliczności sprawiły, że zmotywowana zawodniczka z Raszyna nie dała szans rywalce.
Dziękuję tato, że w końcu to zrobiłeś i zdecydowałeś się przylecieć na mój turniej. Nie mogę również zapomnieć o wszystkich tych, których nie było tutaj ze mną, ale cały czas miałam ich wsparcie i pomoc - mówiła Iga Świątek.
"Nie prowadzi jej za rączkę"
W ostatnim czasie sporo mówi się o sztabie szkoleniowym Igi Świątek. Ważne szczegóły - w rozmowie z TVP Sport przekazał jej ojciec, Tomasz. Wiemy, jak układa się współpraca na linii tenisistka - psycholog Daria Abramowicz.
W Niemczech Świątek radziła sobie bez trenera Tomasza Wiktorowskiego i psycholog Darii Abramowicz. Do Stuttgartu pojechali z nią za to ojciec oraz trener przygotowania fizycznego Maciej Ryszczuk.
Iga nie jest prowadzona za rękę przez Darię Abramowicz. Ona jej służy dobrą radą i pomaga w wielu kwestiach. Natomiast to, czy Daria będzie z Igą na turnieju, nie ma jakiegoś 100-procentowego przełożenia na to, jak się potoczy dany mecz. Na sukces składa się wiele czynników, a pracą z Darią jest jednym z wielu w całym mechanizmie. W zespole świetnie działa też komunikacja, więc są w stanie pracować skutecznie także zdalnie - powiedział Tomasz Świątek.
Iga Świątek nie zwalnia tempa. W tym sezonie wygrała już cztery turnieje i zarobiła ponad piętnaście milionów złotych. Część tej kwoty postanowiła zainwestować - kupiła mieszkanie.