Kasy samoobsługowe pojawiły się w sklepach stosunkowo niedawno. Rozwiązanie to wśród wielu cieszy się popularnością i ułatwia codzienne zakupy. Wśród zalet klienci wymieniają m.in. to, że nie muszą stać w długich kolejkach, a tym samym skracają czas pobytu w sklepie.
Z kolei sklepy cieszą się z większej liczby obsłużonych osób, co oznacza większy zysk. Wyzwaniem dla sieci są jednak kradzieże oraz rosnące koszty związane z kontrolowaniem tego procederu.
Sieć Aldi nie wdrożyła autonomicznych punktów sprzedaży do swoich sklepów i w najbliższym czasie nie zamierza tego robić. Jak zapewniają przedstawiciele dyskontu, sieć pracuje obecnie nad innym rozwiązaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sieć sklepów Aldi nie zamierza wprowadzać kas samoobsługowych
Jak podkreśliła w rozmowie z Bussines Insider Polska Agata Biernacka, kierowniczka działu komunikacji i PR w niemieckiej sieci, aktualnie sklepy Aldi nie posiadają kas samoobsługowych.
Aktualnie nie posiadamy takich kas. Dziś stawiamy przede wszystkim na profesjonalną i bezpośrednią obsługę klienta oraz podnoszenie jej standardów — powiedziała Biernacka.
— W ramach grupy Aldi Nord pracujemy nad innym rozwiązaniem, które zapewni klientom najwyższy komfort zakupów i pozwoli na optymalizację procesu kasowego — dodała.
Tymczasem największe sieci dyskontów w Polsce, czyli Biedronka i Lidl, prześcigają się w liczbie kas samoobsługowych w swoich marketach. Jakiś czas temu Biedronka ogłosiła, że na blisko 3,6 tys. sklepów przypada już 15 tys. kas samoobsługowych.
Natomiast Lidl pod koniec 2023 r. chwalił się 4,8 tys. autonomicznych punktów sprzedaży przypadających na 800 placówek marki w Polsce. Widać jednak, że Aldi na razie nie zamierza brać udziału w tym wyścigu.
Czytaj także: Miała tylko 3 złote w portfelu. Zrobiła zakupy na obiad
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.