O przerażających przestępstwach rosyjskich żołnierzy napisała jako pierwsza agencja Reutera, która dotarła do akt Prokuratury Generalnej Ukrainy. Ta oskarżyła dwóch rosyjskich żołnierzy o przemoc seksualną wobec czteroletniej dziewczynki i zbiorowy gwałt na jej matce.
Bestialskie działania Rosjan
Jak ustaliła prokuratura, do zdarzenia doszło w rejonie browarskim pod Kijowem w marcu 2022 roku. Żołnierze "pod wpływem alkoholu włamali się na podwórko domu, w którym mieszkała młoda rodzina".
Ojciec został pobity metalowym garnkiem, a następnie zmuszony do uklęknięcia, podczas gdy jego żona została zgwałcona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z najeźdźców miał powiedzieć czteroletniej dziewczynce, że "zrobi z niej kobietę". Po zbiorowym gwałcie na 4-letniej dziewczynce żołnierze weszli do domu starszej pary sąsiadów, których pobili. Ponadto Rosjanie zgwałcili także 41-letnią kobietę w ciąży i 17-letnią dziewczynę.
Jeden z gwałcicieli nie żyje
Ukraińska prokuratura ustaliła tożsamość sprawców. Jednym z nich był 28-letni Jewgienij Czernokniżnyj z 15. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych. Mężczyzna pochodzi z miasta Kuwandyk w obwodzie orenburskim w południowej Rosji.
Okazało się, że Rosjanin już został zlikwidowany przez ukraińskie siły. Jednak w swym kraju gwałciciel jest nazywany bohaterem, a w mieście, w którym się urodził, przy jego szkole zawieszono tablicę upamiętniającą.
Czytaj także: "Rzucają wszystko i uciekają". Problem Ukrainy
"Bohatersko zginął". Rosja upamiętnia zbrodniarza
Bohatersko zginął podczas wykonania obowiązku wojskowego podczas operacji specjalnej z denazyfikacji na terenie Ukrainy - głosi tablica, stworzona w duchu rosyjskiej propagandy. Według niej, zbrodniarz miał też otrzymać pośmiertnie Order Odwagi.
Ludzie namierzyli już jego brata Michaiła, urodzonego w 1993 r., ojca i matkę. Mieszkają we wsi Czebotarewo w obwodzie orenburskim. Na Telegramie udostępniono nawet adres i numery telefonów rodziny najeźdźcy.