Najbliższym przeciwnikiem Manchesteru City w Premier League będzie Tottenham Hotspur. Będzie to przedostatni mecz zespołu Pepa Guardioli w rozgrywkach, a piąta drużyna w tabeli może wysoko zawiesić poprzeczkę Obywatelom. Do konfrontacji dojdzie we wtorek w Londynie.
Manchester City rywalizuje o mistrzostwo Anglii z Arsenalem. Oba kluby regularnie zwyciężają, więc każde potknięcie może mieć wysoką cenę. Przed najbliższym meczem zespół z Manchesteru traci punkt do drużyny Jakuba Kiwiora.
Na przedmeczowej konferencji prasowej jeden z dziennikarzy postanowił zacytować słowa Alexa Fergusona dotyczące ostatnich kolejek sezonu. Szkot, były menedżer Manchesteru United, miał nazwać ten czas "squeaky bum time". To slangowe określenie, które Pep Guardiola przyjął z wymalowanym na twarzy zdziwieniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Menedżer Manchesteru City potrafił obrócić sytuację w żart, skierował twarz w kierunku pracownika klubu i głośno powiedział" translate", co oznaczało prośbę o przetłumaczenie.
Pep Guardiola, już z uśmiechem na twarzy, dowiedział się, że dziennikarzowi chodziło o to, że końcówka sezonu jest trudnym czasem i drużyny grają w niej pod dużą presją. W sali konferencyjnej wybuchła salwa śmiechu. Może i Pep Guardiola nie zdał testu z detalicznej znajomości języka angielskiego, ale wykazał się angielskim poczuciem humoru.
Pep Guardiola pracuje w Anglii od 2016 roku, więc nauczył się przez blisko dekadę płynnego porozumiewania w języku angielskim. Być może nawet domyślał się, o co chodzi dziennikarzowi, ale jego próba upewnienia się była rozbrajająca.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.