"Cena, jaką płaci pacjent za 60-dniową intubację na Oddziale Intensywnej Terapii w USA" - podpisał zdjęcie lekarz Jan Węgrzyn. Załączył też zdjęcie rachunku ze szpitala w Stanach Zjednoczonych. Nie widać na nim, ile dokładnie kosztowały konkretne usługi w placówce, ale ostateczna kwota powala z nóg.
Czytaj także: Wielka powódź w Hiszpanii. Miasta są odizolowane
Ogromne koszty za leczenie w USA
Na samym dole rachunku widzimy, że pacjent za 2-miesięczne leczenie ma zapłacić ponad 3,38 mln dolarów, czyli ponad 13,8 mln złotych. Pod postem pojawiają się komentarze zaskoczonych internautów.
Wyjdzie ze szpitala, spojrzy na fakturę, zemdleje i znowu go podłącza - ironizuje internauta.
Horrendalne koszty leczenia
Koszty leczenia w USA należą do najdroższych na świecie. Przykładowo, za pobyt w szpitalu z powodu zapalenia płuc zapłacisz średnio 9,8 tys. dol. Z powodu złamania nogi – 16,8 tys. dol. Za insulinę płaci się dziesięć razy więcej niż w Kanadzie – około 300 dol. za fiolkę.
Większość Amerykanów – ponad 60 proc. – jest objętych prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym, zwykle za pośrednictwem pracodawcy. Rocznie Amerykanie wydają na świadczenia zdrowotne 9,5 tys. USD na osobę. To najwyższa kwota spośród wszystkich wysoko rozwiniętych krajów.
Ogromne długi przez wydatki na zdrowie
Za czasów prezydentury Baracka Obamy rozbudowywano państwowe programy Medicare (dla osób starszych) i Medicaid (dla uboższych). Ale 27,5 mln osób nie ma żadnego ubezpieczenia. Kolejne 60 mln jest ubezpieczone niewystarczająco.
Amerykanie muszą dokładać do leczenia z własnej kieszeni, często popadając w długi. Dwie trzecie bankructw osobistych w USA wiąże się właśnie z wydatkami na zdrowie.