Ksiądz ocenia zwycięzcę Eurowizji. Padły mocne słowa

452

Nie milkną echa sobotniego finału konkursu piosenki Eurowizji. Zwyciężył faworyt jurorów, reprezentujący Szwajcarię Nemo, który wykonał utwór "The Code". Jego zwycięstwo w mocnych słowach skomentował w serwisie "X" ksiądz Janusz Chyła. W komentarzach zawrzało.

Ksiądz ocenia zwycięzcę Eurowizji. Padły mocne słowa
Ksiądz ocenia zwycięzcę Eurowizji. Padły mocne słowa (DPA, Katecheza bez granic, PAP, YouTube, Jens Buttner)

Po tegorocznym finale konkursu piosenki Eurowizji trudno oprzeć się wrażeniu, że muzyka zeszła na dalszy plan, a scenę przejęły kontrowersje i skandale.

Fakt, że to Nemo ze Szwajcarii z piosenką "The Code" został zwycięzcą konkursu, był sporym zaskoczeniem dla wielu fanów Eurowizji. Choć mówi się, że "o gustach się nie dyskutuje", w tym przypadku dyskusja w sieci nie ma końca.

Wokalista zgarnął łącznie 591 punktów - 226 od widzów i 365 od jurorów, wyprzedzającym tym samym reprezentanta Chorwacji i zamykające podium artystki z Ukrainy.

Już po zwycięstwie odbyła się konferencja prasowa z udziałem Nemo, podczas której okazało się, że wykonawca otrzymał zakaz wniesienia flagi osób niebinarnych na finał. W związku z tym artysta stwierdził, że "Eurowizja potrzebuje naprawy".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Luna o Eurowizji, hejcie i swoim samopoczuciu. "To były takie igrzyska śmierci"

Jeśli chodzi o tę opinię, po tegorocznej Eurowizji jest ona bardzo popularna. Sęk w tym, że o potrzebie "naprawy" popularnego konkursu mów się z różnych powodów.

Ksiądz mówi o "upadku"

Ks. Janusz Chyła, dr nauk teologicznych i proboszcz parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Chojnicach, podsumował zwycięstwo Nemo. Udostępnił przy tym zdjęcia, na których widzimy zwycięzcę ze Szwajcarii i Edytę Górniak, reprezentującą Polskę w konkursie Eurowizji w 1994 r.

Upadek dobrego smaku, moralności, cywilizacji europejskiej – ocenił duchowny na platformie "X".
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Wpis księdza wywołał lawinę komentarzy. Niektórzy internauci zgadzają się z opinią duchownego, inni – wręcz przeciwnie. Zwracają uwagę na fakt, że to umiejętności wokalne Szwajcara powinny być w centrum zainteresowania.

Przy okazji warto przypomnieć, że występująca w Dublinie Edyta Górniak zaśpiewała "To nie ja!" i – choć wyszła na scenę w skromnej, białej sukience i nie przygotowała spektakularnego show – otarła się o zwycięstwo. Do tej pory tego sukcesu nie powtórzył żaden reprezentant Polski.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić