Ostateczne orzeczenie było miażdżące. Sąd stwierdził, że mężczyzna został stracony w wyniku rażących błędów podczas procesu i wad w chińskim systemie prawnym. W rzeczywistości za gwałt i morderstwo, za które stracono niewinnego człowieka, odpowiada Wang Shujin. Przyznał się on do okrutnej zbrodni w 2005 roku, czyli 10 lat po egzekucji teraz oczyszczonego z zarzutów Chińczyka.
Sąd zajął się tą sprawą ponownie dzięki matce Shubina, Zhang Huanzhi. Kobieta od lat walczyła o uniewinnienie syna. Dziś czuje bardzo gorzki smak triumfu. Sąd Najwyższy nie tylko przywrócił Shubinowi dobre imię, ale również otworzył kobiecie drogę do ubiegania się od odszkodowanie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.