Ofiara to 50-letnia Fadia Ismail. Jej dramat rozgrywał się w Tala w Minyi, stolicy Górnego Egiptu.
W mediach pojawiły się sprzeczne informacje odnośnie powodów, dla których których rodzina uwięziła kobietę. Jej brat twierdził, że Fadii ma poważne problemy ze zdrowiem psychicznym i została zamknięta w domu, żeby nie zrobić sobie krzywdy.
Przeczytaj także: Porwana dziewczynka znaleziona w hotelu po 6 latach poszukiwań
Wersję brata 50-latki potwierdziła jego żona. Bratowa zeznała, że Fadia Ismail pozostawała zamknięta, ponieważ w innym przypadku mogłaby uciec z domu. Jednak serwis informacyjny "Rassd" podał, że dramat kobiety rozpoczął się w wyniku sporu o pieniądze.
Egipcjanin przetrzymywał siostrę przez 22 lata. Jak ona się czuje?
"Middle East Monitor" podaje, że Fadia Ismail od 11 miesięcy była przetrzymywana w pomieszczeniu ze słomianym dachem i z klepiskiem zamiast podłogi. Jedyne wyposażenie "pokoju" stanowiły koc oraz dywan.
50-latka została zbadana przez lekarza. Kobieta cierpiała na poważne niedożywienie. W ciągu ponad dwóch dekad uwięzienia mogła poruszać się po całym domu, jednak sytuacja zmieniła się na gorsze po tym, gdy zaszła w ciążę. Zaraz po porodzie, który poważnie nadszarpnął jej zdrowie psychiczne i fizyczne, Fadia Ismail została zamknięta w pokoju, gdzie została ostatecznie odnaleziona.
Przez 11 miesięcy przed uwolnieniem rodzina zaczęła zaniedbywać Fadię. Kobieta dostawała bardzo małe ilości jedzenia, nie miała także dostępu do urządzeń sanitarnych. Po konsultacji z psychiatrą służby zadecydowały, że 50-latka zostanie umieszczona w domu tymczasowym. Ze względów bezpieczeństwa nie będzie mieszkała tam sama.