Niedawno Edyta Górniak przemówiła do internautów za pośrednictwem Instagrama. Podczas transmisji "na żywo" bardzo kontrowersyjnie wypowiedziała się na temat pandemii koronawirusa. Stwierdziła, że to ogólnoświatowy spisek, a w szpitalach leżą statyści. To tylko niektóre z wątków.
Górniak odniosła się też do przymusowych szczepień na COVID-19. Wyznała, że absolutnie ich nie popiera, co podziela Andrzejewicz.
Ja sobie tego nie wyobrażam, żeby ktoś nas na siłę podtrzymywał i dawał nam szczepienia. To jest tak przerażające, jak z jakiegoś horroru. Więc dla mnie to jest motywujące, że jest taka siła w narodzie, daje dużą nadzieję. Fajnie. Ja dobrowolnie na pewno bym się nie zaszczepiła - przekazała wokalistka w rozmowie z Jastrząb Post.
Czytaj także: Udawała, że ma raka. Internauci zebrali dla niej fortunę
Koronawirus. Oto złota recepta Gosi Andrzejewicz
Andrzejewicz zgadza się z Górniak i również uważa, że szczepienia nie mają sensu, bo wirus wciąż mutuje.
Czytaj także: Musiała uciekać. Dramat Krystyny Pawłowicz
Wokalistka jednocześnie wyjawiła swoją receptę na walkę z koronawirusem. Stwierdziła, że najważniejsza jest dbałość o odporność, zdrowa dieta i pozytywne nastawienie.
Stres bardzo źle wpływa. Ja postanowiłam dołączyć się do takiego ruchu, który o godzinie 20:00 i 21:00 wysyła w świat komunikat "kocham cię". Trzeba powiedzieć "kocham cię" 108 razy. To jest podobno magiczna liczba z wierzeń indyjskich. Robię to od 3 dni i na mnie to naprawdę dobrze działa. Spróbujcie - zachęciła.
Czytaj także: Zbliża się koniec? Plotki o Jarosławie Kaczyńskim
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.