Na ostatnią chwilę przed ustąpieniem ze stanowiska, minister infrastruktury Alvin Gajadhur zdążył podpisać zmiany w sposobie egzaminowania kursantów chcących zdobyć prawo jazdy.
Co się zmieni? Wzrośnie rola Internetu w załatwianiu formalności związanych z przystąpieniem do egzaminu na prawko, więcej rzeczy w tym także wymianę dokumentów kierowcy będą mogli załatwić zdalnie.
Czytaj także: Darmowe prawo jazdy? Padła deklaracja
Istotny szczegół zmieni się też w trakcie samego egzaminu praktycznego. Według nowych przepisów błąd kursanta podczas jazdy egzaminacyjnej nie będzie weryfikowany od razu i nie będzie konieczności natychmiastowego przesiadania się na fotel pasażera w wyniku błędu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomysł ten ułatwi egzamin od strony logistycznej, bo jak podkreśla w rozmowie z Rzeczpospolitą, Tomasz Matuszewski, wiceszef Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie: "Wolę dojechać z kandydatem do końca trasy i wtedy poinformować go o popełnionych błędach".
Ale zmiany znienacka, wprowadzane na ostatni moment powodują spory zamęt wśród kursantów i egzaminatorów.
Kandydaci podpisujący umowę ze szkołą pod koniec roku chcieliby wiedzieć, czy ich też obejmą nowe przepisy. Dopytują, co się zmieni i jaka jest nowa baza pytań na teście na prawo jazdy konkretnych kategorii - pisze Rzeczpospolita powołując się na opinie egzaminatorów.
Tymczasem sami egzaminatorzy poza drobną korektą nie widzą zmian wprowadzonych przez ministerstwo, a tym samym całe zamieszanie uważają za niepotrzebne.
Czytaj także: Darmowe prawo jazdy? Padła deklaracja
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.