Na przykład bezmyślnego okrucieństwa natrafiono we wtorek 30 listopada. Świnki morskie zostały porzucone na mrozie. Tego dnia temperatura w nocy oscylowała w granicach 0 st. Celsjusza.
Wywalone z domu. Wypierni***ne jak zepsute zabawki. Nie bójmy się powiedzieć, że porzucone! Pozostawione na zimnie i skazane na wychłodzenie – napisano na profilu Animal Patrol łódzkiej Straży Miejskiej.
Kawie domowe znalezione w Łodzi. "Dziś nie było chłodno, było cholernie zimno"
Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", strażnicy starają się zorganizować dla świnek pierwszą pomoc weterynaryjną. Dzięki temu będzie wiadomo, w jakim są stanie.
Kawie domowe są bardzo wrażliwe, zbyt chłodne warunki prowadzić mogą do zapalenia górnych dróg oddechowych, a nawet do zapalenia płuc, które nieleczone doprowadzić może do śmierci. Dziś nie było chłodno. Dziś dla tych zwierzaków było cholernie zimno – wskazują członkowie Animal Patrol.
Nieudane prezenty świąteczne. Zwierzęta są pozostawiane na pastwę losu
Członkowie Animal Patrolu są przekonani, że za pół roku pojawi się kolejna fala wyrzucanych zwierząt. To milusińscy, którzy stają się prezentami świątecznymi. Strażnicy podkreślają, że jest jednak promyczek nadziei. Przyznają, że za każdym razem, gdy publikują post o wyrzucanych zwierzętach, pojawia się wielu chętnych do przyjęcia ich pod swój dach.
Obejrzyj także: Małe świnki maskowe gwiazdami warszawskiego zoo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.