Koronacja króla Karola odbędzie się w sobotę 6 maja. Po wielu tygodniach spekulacji i napięcia książę Harry w końcu potwierdził, że weźmie udział w tak ważnym dla swojego ojca wydarzeniu. U jego boku zabraknie jednak Meghan Markle, która zdecydowała się na pozostanie z dziećmi w Stanach Zjednoczonych.
Koronacja króla Karola. Książę Harry nie pogodzi się rodziną?
Obecność księcia Harry'ego na uroczystościach wzbudzała sensację nie tylko z powodu długiego zwlekania z potwierdzeniem swojej obecności. Od kilku lat jego relacje z krewnymi są wyjątkowo skomplikowane. Do ich polepszenia nie przyczyniły się liczne wywiady i publikacje, w jakich młodszy syn nowego monarchy wyjawiał rodzinne tajemnice.
Przeczytaj także: Zatęsknił za życiem arystokraty? "Chciałby dogadać się z rodziną"
Na temat relacji księcia Harry'ego z rodziną zabrała głos Tessa Dunlop. Autorka licznych książek na temat brytyjskiej monarchii wyraziła przekonanie, że bliscy nie zgotują młodszemu synowi nowego króla ciepłego powitania. Wręcz przeciwnie – może nawet spodziewać się poczucia wykluczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tessa Dunlop dodatkowo zamartwia się nieobecnością Meghan Markle na koronacji. Pisarka uważa, że nieobecność żony dotkliwie odbije się na księciu Harrym, który bardzo polega na jej wsparciu.
Oczywiście bardzo mocno na niej polega. A teraz będzie sam. To oznacza, że stanie zupełnie odsłonięty. W najlepszym przypadku będzie siedział z dala od rodziny. Będzie więc miał poczucie, że został zdegradowany – podsumowała Tessa Dunlop w rozmowie z magazynem "OK".
Przeczytaj także: Harry'ego czeka zimny prysznic. Kamerdyner o tym, co stanie się 6 maja
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.