Łowienie ryb od lat budzi ogromne emocje na całym świecie. Granica rekordów wielkości i wagi łapanych okazów zawsze może zostać przesunięta, co czyni to jeszcze bardziej interesującym. Tak naprawdę nie wiadomo, co może jeszcze kryć się w głębinach zarówno oceanów, jak i mórz oraz jezior.
Keith Dees i jego syn Huntley mają na swoim koncie imponujące osiągnięcie. Wędkarze udali się nad rzekę Raft w Mobile-Tensaw Delta w Alabamie. Gdy dotarli na miejsce, nie wiedzieli jeszcze, że będzie to jeden z najbardziej niezapomnianych dni w ich życiu. Połów był dla nich udany. Udało im się złapać kilka karmazynów i bassów wielkogębowych. W pewnym momencie na wędkę złapał się jednak znacznie większy okaz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Siła ryby świadczyła, że wędkarze mają do czynienia z prawdziwą bestią. Ojciec z synem spędzili ponad dwie i pół godziny na walce z niezwykłym okazem, zanim udało im się wciągnąć ją na swoją łódź. Pomimo trudów zadanie zakończyło się sukcesem. Okazało się, że ryba, którą złapali to niszczuka krokodyla, czyli gatunek żyjący jeszcze 35 milionów lat przed wyginięciem ostatnich dinozaurów.
Złowiona przez wędkarzy ryba miała imponujące rozmiary. Po oficjalnym zważeniu stworzenia w Orange Beach Marina, duet był zachwycony, gdy dowiedział się, że pobił rekord stanu. Okaz ważył imponujące 74 kilogramy. Duet nie miał pojęcia, że osiągną taki rezultat. Keith Dees poprosił urzędników o pozwolenie na zabranie stworzenia do domu i zjedzenie go z synem.
Kiedy się pojawił, wiedziałem, że jest duży, ale nawet nie wiedziałem, że to rekord stanu – powiedział Dees Outdoor portalowi Alabama.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.