O potwornej tragedii pisze teraz dziennik Super Express. Podaje, że koszmar rozegrał się niespodziewanie w piątek, 1 grudnia 2023 przy ul. Letniej w Nowym Borówku pod Kościanem.
Było około godziny 11:30, kiedy pracownicy firmy budowlanej zajmowali się pracami ziemnymi dotyczącymi utworzenia w tym miejscu kanalizacji. Nagle 31-letni mężczyzna (na co dzień mieszkaniec Poznania) z impetem został przysypany przez ziemię.
Jak poinformował asp. Jarosław Lemański, oficer prasowy policji w Kościanie, najprawdopodobniej doszło do osunięcia ziemi w wykopie - czytamy na stronie Super Expressu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia przy budowie kanalizacji. Nie żyje 31-latek
Świadkowie zdarzenia natychmiast zaalarmowali służby ratunkowe. Do akcji przyjechali policjanci, strażacy i ratownicy medyczni.
Mundurowi wydobyli poszkodowanego pracownika na powierzchnię. Następnie sanitariusze usilnie walczyli o jego życie. Pomimo bardzo długo trwającej reanimacji, niestety nieszczęśnik zmarł.
Sprawę dramatycznego w skutkach wypadku przy pracy badają już policja i prokuratura. Ustalają okoliczności zdarzenia oraz to, czy można było uniknąć tej tragedii. Niebawem tematem z pewnością zajmie się też inspekcja pracy.
To nie jedyny śmiertelny wypadek tego dnia w Wielkopolsce. Jak podaje portal poznan.tvp.pl, w piątek 1 grudnia br. w Mroczkach Wielkich (powiat kaliski) około 80-letni senior chciał wyciąć drzewo. Niestety, jeden z konarów dotkliwie przygniótł gospodarza. Poszkodowanego nie udało się uratować.
Czytaj więcej: Pokazała, jak zaoszczędzić na marchewce. Będziecie w szoku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.