W piątek (5 lutego) 41-letni Najman zaprosił fanów na "Roast Marcina Najmana". Podczas show kontrowersyjny pięściarz i zawodnik MMA zmierzył się z niewygodnymi dla niego pytaniami i opiniami.
W roaście udział wzięli: BONUS BGC, Taxi Złotówa, Krzysztof Skiba, Filip Puzyr, Tomasz Sarara, Marlena Mysza, Adam Sobaniec, Wojtek Pięta.
Jak wyglądał roast Marcina Najmana?
Ten ostatni jako pierwszy wycelował mocne armaty w kierunku Najmana. Gdy Pięta go "grillował", "El Testosteron"... jadł mandarynki.
Mike Tyson jest twarzą "Tigera". Marcin Najman może być japą żurku krakowskiego - rzucił mężczyzna.
Najman nie wytrzymał i oblał Piętę colą, którą przyniósł na show. Jego tekst "macie może jeszcze trochę tej colki" - w trakcie hejtparku w "Kanale Sportowym" - stał się kultowy.
Marlena Mysza powiedziała, że Najman może mówić, że do końca życia jest ustawiony... tak samo jak jego walki. Mocno "El Testosterona" zaatakował "Bonus": śpi z otwartymi oczami, bo się boi, że jak zamknie to odklepie.
Gdy przemawiał, do studia wpadł kontrowersyjny "Warszawski Dresik". Zaatakował Najmana i samego "Bonusa" i momentalnie został wyprowadzony.
Później Filip Puzyr rzucił do Najmana, że jest trochę jak polski rząd. "Tylko łatwiej cię obalić" - dodał.
Najmana "grillował" także Krzysztof Skiba. "Masz świetną pracę nóg, zwłaszcza jak uciekasz". "El Testosteron" po chwili odpowiedział i sam zadał pytanie muzykowi z zespołu "Big Cyc". "Założę się, że wpadłeś na to wtedy, gdy stałeś przed lustrem bez koszulki" - powiedział Najman.
Swoje "trzy grosze" dorzucił także "Taxi Złotówa", który będzie przeciwnikiem "El Testosterona" podczas gali VIP-MMA.
Fani w trakcie roastu byli bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Krytycznie wypowiadali się jednak o show, które zorganizował Najman. "Ktoś marnuje najlepsze godziny piątku na Roast Najmana i nie wstydzi się do tego przyznać?" - napisał jeden z nich. Inny dorzucił: "Najgorzej wydane pieniądze w życiu".