Sieć Lidl Polska poinformowała, że we wszystkich sklepach zakończył się proces instalacji ESL, czyli systemu elektronicznych oznaczeń cenowych (ang. Electronic Shelf Labeling).
To rozwiązanie ma zastąpić tradycyjne papierowe etykiety z cenami. Dzięki niemu będzie można zaoszczędzić ponad 133 tony papieru rocznie.
Przypomnijmy, że już w 2022 r. w ponad 200 placówek z na terenie naszego kraju zostało wyposażone w nowe rozwiązaniem. "Test pokazał, że jest ono wygodne dla pracowników sklepu, a także stanowi krok w stronę bardziej zrównoważonej działalności" - informuje dyskont.
Czytaj więcej: W Lidlu właśnie się zaczęło. Limit - 6 opakowań na paragon
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rewolucja w Lidlu. Koniec pomyłek z cenami w roli głównej
Dzięki innowacyjnemu systemowi oznaczeń cenowych, klienci zawsze będą widzieć aktualną cenę danego produktu. Oznacza to, że nie ma już mowy o błędnych oznaczeniach.
Przecież często zdarzało się tak, że pozostawione kartki w żółtym, bądź czerwonym kolorze wprowadzały w błąd konsumenta, gdyż np. dotyczyły one minionej promocji. Przez to przy kasie dochodziło do licznych kłótni, a czasem i sporego zaskoczenia po przejrzeniu paragonu w domu.
Czytaj także: Wielka akcja Lidla. Te osoby mogą zaoszczędzić fortunę!
Z dostępnych informacji wynika, że wyświetlacze są bezpośrednio połączone z systemem zarządzania towarami, dlatego wszystkie zmiany cen oraz informacji o produkcie są automatycznie przenoszone na e-cenówki niemal w czasie rzeczywistym.
Dzięki takiemu rozwiązaniu każdy z łatwością sprawdzi cenę produktu, a także ma możliwość pozyskania istotnych informacji, np. o dodatkowych obniżkach dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny. Ponadto ESL pozytywnie wpływa na organizację pracy w sklepach - pracownicy Lidl Polska mogą poświęcić zaoszczędzony czas na obsługę klientów - wskazuje sieć.
Czytaj również: Polskie pomidory w niemieckim Lidlu. "A mówią, że jest drogo"