Reprezentacja Argentyny pewnie i zasłużenie awansowała do finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze. Ekipę z Ameryki Południowej do najważniejszego etapu mundialu wprowadził Lionel Messi. Kapitan w półfinale zdobył bramkę i zanotował asystę, a Argentyna pokonała Chorwację 3:0.
Możesz przeczytać także: Niemcy to wychwycili. Niesamowity efekt popularności pięknej Chorwatki
To był wyjątkowy mecz dla Messiego, bo pobił w nim kilka rekordów. Po pierwsze, został najlepszym strzelcem w historii Argentyny na piłkarskich mistrzostwach świata. Na koncie ma już 11 bramek - o jedną więcej od Gabriela Batistuty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po drugie, Messi został pierwszym zawodnikiem, w historii mistrzostw świata, który strzelił gola i zanotował asystę w czterech różnych meczach mistrzostw świata. Trzy takie występy zanotował na turnieju w Katarze. Po raz pierwszy dokonał tego natomiast w 2006 roku.
Magiczny - tak określili go statystycy, którzy przywołali wspomniany fakt.
Możesz przeczytać również: Skandal! Zero szacunku dla Cristiano Ronaldo. Nagranie trafiło do sieci
Messi ma na koncie dziesiątki trofeów klubowych i reprezentacyjnych. Nigdy jednak nie zdobył jeszcze tytułu mistrza świata. Teraz jest na najlepszej drodze, aby tego dokonać. Pozostał jeden, najważniejszy krok.
W wielkim finale mistrzostw świata Argentyńczycy zagrają z triumfatorem pojedynku Francja - Maroko. Finał turnieju w Katarze odbędzie się 18 grudnia (niedziela) o godzinie 16:00.
Możesz przeczytać także: Boniek nie gryzie się w język. "Bawimy się w dziecinadę"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.