Aryna Sabalenka od dłuższego czasu utrzymuje pozycję wiceliderki rankingu WTA. 25-letnia Białorusinka we wrześniu 2023 roku wyprzedziła nawet Igę Świątek i objęła prowadzenie w zestawieniu, jednak pod koniec sezonu Polka wróciła na tron.
W ostatnich sezonach Sabalenka sięgnęła po kilkanaście turniejowych triumfów, a najcenniejszymi skarbami w jej kolekcji są puchary za wygranie Australian Open w sezonie 2023 i 2024. W rozmowie z australijskim "Vogue" Białorusinka przyznała, że te dwa trofea przechowuje jej matka.
Moja mama je ma, stoją obok siebie i ona nazywa je bliźniakami - przekazała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sabalenka zdradziła też, jak żartuje z niej matka. Okazuje się, że kobieta zarzuca córce... zbyt małą różnorodność w wygrywaniu turniejów wielkoszlemowych. Poza Australian Open 25-latka nie zdobyła jak dotąd innego pucharu tej rangi.
Mama mówi do mnie : "Musimy mieć inny — to wygląda nudno, gdy masz dwa takie same puchary. Czy możesz popracować nad zdobyciem trofeów z innych turniejów wielkoszlemowy?" - mówiła kobieta.
Jak przyznała Sabalenka, za pierwszym razem wyznanie matki było dla niej zaskakujące. W odpowiedzi tenisistka wyjaśniła, jak wiele pracy musiała włożyć w swoje sukcesy.
Odpowiedziałam wtedy: "Mamo, no, o co ty prosisz? Mogłaś po prostu docenić tę dwójkę, nie było łatwo to zdobyć"
Julia Sabalenka w podobnym tonie o sukcesach córki mówi też za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. W lutym kobieta zamieściła zdjęcie stojących obok siebie pucharów za wygranie Australian Open, które opatrzyła wymownym komentarzem.
Bliźniaczki. Chcę chociaż trojaczki. I trzeba jakoś urozmaicić kolekcję - pisała matka Aryny.