W pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów Bayern Monachium na własnym boisku jedynie zremisował z Realem Madryt 2:2. Tym samym awans do finału mógł zapewnić sobie jedynie na Santiago Bernabeu.
W 68. minucie Bayern wykonał duży krok, by tego dokonać. Wówczas bramkę zdobył Alphonso Davies i wyprowadził monachijczyków na prowadzenie. Tyle tylko, że Real się nie poddał i ruszył w pogoń.
Przeczytaj także: Legenda na meczu Ligi Mistrzów. Poznajesz?
Chwilę później Królewscy zdobyli bramkę, ale Szymon Marciniak cofnął ją po wideoweryfikacji z uwagi na faul. W 88. minucie wątpliwości nie było, bo po fatalnym błędzie Manuela Neuera piłkę w siatce umieścił rezerwowy napastnik Joselu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hiszpan ostatecznie został bohaterem Realu. To właśnie on skompletował dublet, który sprawił, że Królewscy zameldowali się w finale Ligi Mistrzów. Drugie trafienie z jego strony miało miejsce trzy minuty po pierwszym.
Tym samym rezerwowy zawodnik zapewnił mistrzowi Hiszpanii awans do finału elitarnych rozgrywek. Nie może więc dziwić jego emocjonalna reakcja po ostatnim gwizdku polskiego sędziego.
Kamery Polsatu Sport uchwyciły moment, w którym Joselu leżał na boisku i płakał. Były to oczywiście łzy radości, bo mało kto spodziewałby się, że 34-latek zagwarantuje swojej drużynie miejsce w wielkim finale. W nim Real zmierzy się z Borussią Dortmund.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.