*Do brutalnego morderstwa doszło 2 listopada w miejscowości Babai w północno-wschodniej Ukrainie. * Alisa Onyszczuk wyszła rano z domu, by złapać pociąg do szkoły w Charkowie. Na stację kolejową postanowiła dotrzeć skrótem, który prowadził przez las. Niestety nie dotarła do szkoły.
*Kilka godzin później, matka dziewczynki jechała tą samą ścieżką do miasta. * Na drodze zobaczyła jeden z butów córki. Zaniepokojona złapała pociąg i natychmiast pojechała do szkoły do Charkowa. Okazało się, że nikt tego dnia nie widział 15-latki.
*Matka nastolatki zgłosiła jej zaginięcie. * Policja i ochotnicy zaczęli przeszukiwać lasy w pobliżu stacji, a 24 godziny później znaleźli okaleczone ciało młodej ofiary - podaje UAportal.
Zwłoki znaleziono w lesie, niedaleko polany. Wokół były narysowane satanistyczne symbole. Na krzakach wisiały dwa, pozbawione głów koguty. Twarz dziewczyny była umazana krwią - powiedziała Marina, jedna z ochotniczek uczestnicząca w poszukiwaniach.
*Według śledczych, 15-latka została zgwałcona, a następnie uduszona. * Policja poszukuje podejrzanego mężczyzny w wieku od 35 do 45 lat, który był widziany w pobliżu dworca kolejowego, w czasie gdy ofiara zniknęła. Opublikowano jego rysopis, ale na razie nie dokonano żadnych aresztowań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.