Historia Marlin Stivani Nivarlain jest niezwykła. 16-latka uciekła w kwietniu ubiegłego roku od rodziny zastępczej i wyjechała razem ze swoim 19-letnim chłopakiem, sympatykiem ISIS. Była z nim w ciąży. W październiku została uratowana przez kurdyjskie wojska. Jej wybawcy nie spodziewali się jednak, że Szwedka będzie chciała wrócić. Uciekła z powrotem do dżihadystów, by urodzić syna. Przedostała się do Syrii, a potem do Iraku.
Teraz została uratowana po raz drugi. Nastolatka twierdzi, że "zawrócono jej w głowie". To rzekomo z tego powodu uciekła z domu, a następnie na własną rękę wróciła do Iraku. Władze Szwecji i jej rodzice prosili przedstawicieli Kurdystanu, by pomogli zlokalizować i uratować dziewczynę. Nie wierzyli, że sama z siebie mogła podjąć taką deyzję. Szwedka obecnie przebywa na terenie Kurdystanu i czeka na to, aż ktoś zorganizuje jej powrót do domu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.