Polka będzie mogła ubiegać się o warunkowe zwolnienie po 17 latach więzienia. Oprócz oskarżenia o morderstwo, Martyna O. została skazana na 18 miesięcy za posiadanie przy sobie noża - podaje BBC.
Do zbrodni doszło w październiku ubiegłego roku. Martyna O. i Filip J. spotykali się zaledwie od trzech dni. Po nocy spędzonej w klubie para wracała do domu samochodem. W trakcie jazdy wywiązała się między nimi kłótnia dotycząca prędkości, z jaką prowadził samochód 23-latek. Dziewczyna zdenerwowała się i wyszła z auta, trzaskając drzwiami.
Wtedy Jaśkiewicz poszedł za dziewczyną i chwycił ją za szyję, zmuszając do klęknięcia. Para wróciła o samochodu, gdzie chłopak znowu zaczął być agresywny i próbował dotykać jej piersi. Wtedy, w przypływie złości, 18-latka wyjęła nóż i dźgnęła partnera prosto w serce.
Po wszystkim Martyna O. uciekła do domu byłego chłopaka. Tam przebrała się i zmyła z noża ślady krwi. Napisała też SMS-a do matki: "Cały nóż trafił w jego serce... Mamo, co mam robić?". Po chwili sama zgłosiła się na policję.
Ciało mężczyzny w samochodzie zauważyli przechodnie. Dziewczyna tłumaczyła śledczym, że to był wypadek i zaatakowała 23-latka w samoobronie. Mówiła, że zapomniała, że trzyma w ręku nóż.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.