Kelly stara się o eutanazję od dłuższego czasu. Mieszkająca w Leuven w Belgii kobieta ma wiele problemów psychicznych. Między innymi nie podoba jej się to, jak wygląda.
Kiedy patrzę w lustro, widzę potwora. Naprawdę nie podoba mi się to, co widzę – powiedziała zmagająca się z depresją 23-latka.
Poważne problemy zaczęły się, gdy miała 18 lat. Wtedy zmarł jej ukochany dziadek. Kelly poczuła się też zdradzona przez psycholożkę, której zaufała. Podjęła próbę samobójczą, trafiła do szpitala i zaczęła się okaleczać. Do tego pojawiły się zaburzenia odżywiania.
Nie boi się śmierci. Kobieta podkreśla, że eutanazja "nie będzie boleć, więc nie widzę problemu". Powiedziała, że "to jak pójście spać" i wszystko "szybko" się skończy.
W Belgii eutanazja jest legalna. Także w sytuacji, kiedy ktoś cierpi na "niemożliwy do zniesienia ból psychiczny". Podobne prawo istnieje tylko w jeszcze dwóch innych krajach na świecie – w Holandii i Luksemburgu. Od czasu zalegalizowania eutanazji w Belgii 17 lat temu zdecydowało się na nią 17 tys. ludzi. Osoby z problemami psychicznymi stanowią ok. 3 proc. pacjentów.
Potrzebna jest zgoda psychiatrów. Eutanazja będzie możliwa, jeśli Kelly otrzyma zgodę dwóch psychiatrów i jeszcze jednego lekarza. Muszą oni uznać, że jej cierpienie psychiczne rzeczywiście jest nie do zniesienia i nie można go leczyć.
Rozważa samobójstwo. 23-latka liczy na to, że lekarze pozwolą jej umrzeć, ale podkreśla, że ma już plan, co robić, jeśli odmówią.
Najpierw poszukam innego lekarza, ale jeśli i to by nie poskutkowało, to się poddam. To oznacza samobójstwo – stwierdziła w rozmowie z "Daily Mail".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.