Maluch wyszedł ze swojego mieszkania przez okno. Dziewczynka wdrapała się na skraj budynku. Na wysokości około 12 metrów przerażone dziecko zauważyli sąsiedzi - informuje Daily Mail.
*Dziewczynka wołała, że chce do mamy. *Mieszkańcy okolicy zebrali się pod budynkiem i rozłożyli kołdrę, aby złapać maleństwo. Dziecko w pewnym momencie spadło z bloku, kilka razy obróciło się w powietrzu i wylądowało na kołdrze.
Małej Chince nic się nie stało. Gdy wylądowała na ziemi leciała jej jedynie krew z nosa. Okazało się, że matka w tym czasie była na zakupach. Tłumaczyła potem, że córka nalegała, że chce zostać w domu i oglądać telewizję. Dziecko trafiło do szpitala na rutynowe badania.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.