Rodzina próbowała ją ostrzec przed rekinami. 21-letnia Jordan Lindsey nurkowała z rodzicami i innymi krewnymi w pobliżu Rose Island, kiedy do rodziny zbliżyło się stado drapieżników. Bliscy krzykiem próbowali ostrzec Jordan, ale usłyszała ich dopiero kiedy 3 rekiny były tuż przy niej.
Straciła zbyt wiele krwi. Rekiny raniły 21-latkę w nogi, pośladki i ręce. Na oczach przerażonej rodziny jeden z drapieżników odgryzł Jordan rękę.
Matka starała się jak najszybciej zabrać ją na brzeg. Bliscy próbowali pomóc dziewczynie, na ratunek rzuciło się też kilku członków obłsugi przepływającej obok łodzi wycieczkowej. Niestety, Jordan Lindsey zmarła z powodu obrażeń po przewiezieniu do szpitala - informuje BNO News.
Kochała wszystkie zwierzęta. To ironiczne, że zginęła przez atak rekinów - napisał ojciec zmarłej.
To pierwszy śmiertelny atak rekinów na Bahamach od ponad dekady. W lutym 2008 r. 49-letni prawnik z Austrii zginął po ugryzieniu przez rekina na północ od Great Isaac Cay - informuje Shark Research Institute. Średnio sześć osób rocznie ginie z powodu ataku rekina. Według instytutu rybołówstwo zabija 100 mln rekinów i płaszczek rocznie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.