Daniel W. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura za najbardziej prawdopodobną przyczynę strzelaniny uznała motyw zazdrości. Wkrótce ma rozpocząć się proces w tej sprawie - podaje "Fakt".
*W grudniu zeszłego roku doszło do awantury między małżeństwem. * Kłótnię usłyszał przez telefon znajomy kobiety. Według jednych relacji zadzwoniła do niego ona sama, inne mówią o przypadkowym połączeniu. Mężczyzna przyjechał na miejsce. Po gwałtownej sprzeczce pijany policjant wpadł w szał i zaczął strzelać do znajomego żony ze służbowej broni. Z wystrzelonych 31 kul, trzy zraniły jego rywala. Reszta trafiła w samochody, garaż i elewację sąsiedniego domu, w którym przebywał ojciec z dwójką małych dzieci.
32-letni policjant miał 2,5-promila alkoholu w organizmie. Postrzelony 45-latek zadzwonił po policję i pogotowie ratunkowe. Został przewieziony do szpitala, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
*Daniel W. pracował w policji przez 11 lat. * Został wydalony ze służby. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.