Kiedy ich auto utknęło na bagnach, wdrapali się na dach. Dwóch mężczyzn było przerażonych krokodylami, które czyhały w pobliżu. Na dachu samochodu spędzili 5 długich dni, zanim dotarli do nich ratownicy - informuje BBC News.
Krokodyle otoczyły nas, próbowały pożreć mojego psa - relacjonuje Beau Bryce-Morris, jeden z pechowych wędkarzy.
Policja potwierdza, że istniało niebezpieczeństwo ze strony wielkich gadów. Jednak nie tylko krokodyle zagrażały życiu mężczyzn, którzy wybrali się na ryby w Australii Zachodniej - największym stanie kraju. Ratownicy twierdzą, że znaleźli ich w stanie ogromnego wycieńczenia, odwodnienia i z ranami na skórze od słońca.
Przeżyli dzięki swojej pomysłowości i racjonowaniu zapasów. 19-latek i 37-latek nie mieli przy sobie dużo prowiantu, dlatego musieli bardzo restrykcyjnie wydzielać sobie jedzenie i picie. W pewnym momencie skromne zapasy skończyły się. Gdyby nie szybka akcja ratowników, mogłoby się skończyć tragedią.
Myśleliśmy, że nas nie znajdą. Co jakiś czas słyszeliśmy silniki samolotów, ale nawet nie wiecie, jakie to było przybijające, kiedy znikały z pola widzenia - mówił Bryce-Morris.
Krewni obu wędkarzy zaalarmowali policję piątego dnia ich nieobecności. Dopiero wtedy bowiem odkryli, że ci nie wrócili z wyprawy. Australijscy policjanci przyznają, że mężczyźni utknęli w odludnej okolicy i mieli wiele szczęścia.
Byli dokładnie pośrodku niczego - podkreślił sierżant Mark Balfour, koordynator do spraw ratownictwa policji Australii Zachodniej.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.