Sześć dni płatnego urlopu otrzymają niepalący pracownicy firmy marketingowej Piala z Tokio. Zarząd zdecydował się na wprowadzenie dodatkowych dni wolnych. Zrobił to po skargach niepalących pracowników na bumelanctwo swoich kolegów palaczy. Ich zdaniem wypalenie jednego papierosa zajmuje więcej niż 5 minut. Biura firmy mieszczą się na 29. piętrze. Wyliczono, że zjazd do palarni w piwnicy i powrót do biurka zajmuje co najmniej 15 minut.
Jeden z naszych pracowników zasugerował, że tak długie przerwy w paleniu powodują problemy. Zgodził się z tym nasz dyrektor, więc wprowadziliśmy rekompensatę w postaci dni wolnych. Zachęcamy do rzucania palenia przez zachęty, a nie kary - powiedział "The Telegraph" Hirotaka Matsushima, rzecznik firmy.
Zainteresowanych dodatkowym urlopem nie trzeba było długo szukać. Już na początku cztery osoby zrezygnowały z palenia. Program działa od września, a już przynajmniej 30 pracowników ze 120 osobowej firmy skorzystało z dodatkowych dni wolnych.
W Japonii papierosy pali około 30 proc. mężczyzn i 10 proc. kobiet. Japońskie prawo zabrania palenia papierosów poza wyznaczonymi do tego strefami. Za złamanie zasad grozi mandat w wysokości 2000 jenów. Od 2008 roku papierosy można kupić tam w specjalnych automatach, aby z nich skorzystać, należy wyrobić kartę. Ma to zapobiec paleniu papierosów przez niepełnoletnich. Cena paczki papierosów jest tam porównywalna do tej w Polsce. Za opakowanie popularnej marki zapłacimy w Tokio 450 jenów, czyli około 14 złotych.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.