Karim mieszkał w wiosce Ghor w centralnym Afganistanie. Twierdzi, że dziecko było „religijnym podarunkiem”, a jego rodzice wiedzieli o małżeństwie. Dodaje, że ślub odbył się podczas ramadanu w obecności 30-40 osób z rodziny.
Dziewczynka została mi podarowana i byliśmy małżeństwem, więc mogłem zrobić z nią, co chciałem. Gdy rodzice mi ją dali, powiedzieli „możesz zabrać ją wszędzie tam, gdzie chcesz” – powiedział Karim cytowany przez rt.com.
Jednak rodzice opowiadają zupełnie inną historię. Według ich relacji dziecko zostało porwane z zachodniej prowincji Herat. Nie uczestniczyli także w żadnym ślubie.
Dziewczynka wróciła już do rodzinnego domu.Jest w szoku, na szczęście badania lekarskie nie wskazują na żadne fizyczne obrażenia. Jak można się domyślić, nie potwierdza wersji Karima.
Boję się tego człowieka – to jedyne zdanie, jakie wypowiada.
Postępowanie w sprawie duchownego jest w toku. Afgańskie prawo zezwala na małżeństwo mężczyznom od 28 roku życia, a kobietom od 16. Jeśli ojciec kobiety wyrazi na to zgodę, może ona wyjść za mąż w wieku 15 lat. Ubogie rodziny uważają jednak córki za „obciążenie ekonomiczne” i chcą się ich jak najszybciej pozbyć.
Autor: Olga Mazur
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.