Emerytka wybrała się na grzyby w upalny dzień. Nie miała ze sobą prowiantu. W pewnym momencie źle się poczuła i upadła na ziemię. Przez cały dzień leżała w zaroślach, ponieważ nie miała sił, żeby się podnieść.
Nagle poczułam się słabo. Upadłam, a potem już tylko modliłam się do Przenajświętszej Panienki, abym nie musiała umierać w takim miejscu - wyznała pani Gabriela w rozmowie z "Faktem".
Wieczorem sąsiedzi kobiety zauważyli jej nieobecność. Powiadomili policję i natychmiast przystąpili do poszukiwań. W akcji brała udział m.in. 18-letnia Emilia Zdybek i jej rodzina, którzy postanowili przeszukać pobliski las.
Emilka odnalazła panią Gabrielę. 82-latka była obolała i ledwo przytomna. Dziewczyna czuwała przy niej aż do przyjazdu pogotowia. Starsza kobieta miała już ledwo wyczuwalny puls, więc udało ją się uratować w ostatniej chwili. Jest niezwykle wdzięczna Emilii, że ją znalazła.
Bałam się o życie tej pani. Czułam, że jak jej szybko nie odnajdziemy, to nocy nie przetrwa. Cieszę się, że mogłam pomóc w poszukiwaniach – powiedziała "Faktowi" Emilia.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.