Lauren Mulvihill, która jest kierowcą Ubera, została wezwana pod szpital w hrabstwie Henry. 89-letniego Ronalda Dembnera właśnie wypisano, ale nikt nie go zabrał do domu. Kobieta zawiozła staruszka na miejsce i pomogła mu wejść do środka.
Gdy znalazła się w domu Dembnera, doznała szoku. Miejsce było w tragicznym stanie - budynek popadał w ruinę i wszędzie panował brud. Amerykański weteran wyjaśnił, że mieszka sam ze swoim psem, ponieważ jego żona i członkowie rodziny nie żyją. 89-latek ma problemy z poruszaniem się i nie ma sił, by sprzątać. Jednocześnie bał się poprosić o pomoc z obawy, że ktoś go okradnie.
Lauren Mulvihill wiedziała, że musi pomóc 89-latkowi. Utworzyła publiczną grupę na Facebooku o nazwie "Helping Mr. Ronald". Tam opisała historię mężczyzny w nadziei, że uda jej się zebrać kilku ochotników, którzy pomogą jej w posprzątaniu domu i naprawach. Zainteresowanie przerosło jej oczekiwania. Od momentu utworzenia grupy dołączyło do niej ponad 2 tys. członków.
Ochotnicy zebrali się i wysprzątali dom mężczyzny. 89-latek jest niezwykle wdzięczny za ich bezinteresowną pomoc. "Ciągle powtarza: >>Nie wiem, co zrobiłem, żeby zasłużyć na to wszystko, od was wszystkich<<"- powiedziała Mulvihill w rozmowie CNN.
Podziel się dobrym newsem! Prześlij go nam przez dziejesie.wp.pl.