Próby pojmania zwierzęcia grasującego w szkole Vibgyor International trwały prawie 10 godzin. W końcu udało się go obezwładnić, strzelając do niego nabojem usypiającym. Lampart został później wypuszczony w parku narodowym.
Złapanie tego lamparta nie było proste. To była długa walka - powiedział telewizji BBC rzecznik prasowy lokalnej policji S Boralingaiah.
Wśród zaatakowanych osób był między innymi specjalista zajmujący się dzikimi zwierzętami i leśniczy. Ranny został także operator kamery ze stacji telewizyjnej. Wszyscy, którzy ucierpieli, trafili do szpitala z niewielkimi obrażeniami, głównie pogryzieniami i śladami po pazurach. Ochrona udostępniła mediom nagrania z kamer ochrony, na których wyraźnie widać wściekłe zwierzę, które próbuje wydostać się z terenu szkoły.
Według przedstawiciela organizacji Wildlife, mający 8 lat samiec prawdopodobnie przeskoczył przez ogrodzenie. Ravi Ralph zdradził BBC, że szkoła sąsiaduje z dżunglą, będącą częścią Parku Narodowego Bandhavgarh. Dzikie zwierzęta, które w nim żyją, a zwłaszcza duże koty, często lubią zbliżać się do siatki, a nawet odwiedzać zaludnione obszary. Ekolodzy od dawna ostrzegają, że konfrontacje między nimi i ludźmi mogą zaburzyć równowagę w środowisku naturalnym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.