Mandat dla rowerzystów za trzymanie telefonu komórkowego będzie bezwzględnie egzekwowany. Wcale nie trzeba rozmawiać przez telefon, aby dostać przez niego mandat. Wszystko za sprawa akcji „Telefon”, której patronem jest Europejska Organizacja Policji Ruchu Drogowego TISPOL.
Jak podaje serwis rp.pl, z danych wynika, że liczba mandatów w takich akcjach rośnie. Każdego dnia za używanie telefonu w czasie prowadzenia pojazdu karanych jest ponad 280 osób.
Rowerzyści muszą więc uważać i mieć się na baczności. Policja sięga po lornetki. Pozwolą ona na wypatrzenie osób, które nie przestrzegają przepisów. Korzystanie z telefonu w czasie jazdy stwarza realne zagrożenie w ruchu drogowym. Niestety bardzo często zdarza się, że rowerzyści i kierowcy piszą SMS-y, czy tez rozmawiają przez telefon ,jednocześnie uczestnicząc w ruchu. Za korzystanie z telefonu w czasie jazdy grozi 200 zł mandatu.
Po radiowozach - oznakowanych i nieoznakowanych - fotoradarach, dronach, monitoringu wizyjnym teraz policja użyła lornetek, czytamy w rp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.