HBO wydało więcej pieniędzy na mniejszą liczbę odcinków. Dzięki temu siódmy sezon ma "przesunąć granicę". Będzie więcej efektów specjalnych i scen akcji. Serial zbliża się do końca, a David Benioff i D.B. Weiss chcą zasłużyć na cały szum, jaki stworzył się wokół produkcji i nie zawieść fanów.
Nowy sezon skupi się na starych bohaterach. Nie dość, że losy Daenerys w końcu połączą się z innymi, to jeszcze mniej będzie nowych postaci, a z powodu stopniowego uśmiercania starych, wszyscy główni bohaterowie dostaną więcej czasu na ekranie. Wygląda więc na to, że kolejne odcinki będą kwintesencją "Gry o tron", bez niepotrzebnych wątków i nudnych postaci.
Miałem więcej pracy niż kiedykolwiek. Chyba każdy aktor miał więcej scen i akcji. Twórcy skupili się na głównej obsadzie, bo będzie mniej nowych postaci. Ścieżki wielu z nich w końcu się połączą. Wydaje mi się, że fani długo na to czekali - powiedział Kit Harrington w wywiadzie dla "Huffington Post".
Premiera siódmego sezonu zaplanowana jest na 16 lipca 2017 roku. To ponad rok po zakończeniu szóstego sezonu. Widać jednak, że twórcy starają się, by wynagrodzić nam to czekanie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.