*Dwa kierujące się na lotnisko Charles de Gaulle w Paryżu samoloty musiały niespodziewanie przerwać lot. * Według CNN pojawiły się anonimowe pogróżki telefoniczne dotyczące ataków bombowych, które obecnie badane są przez lokalne służby specjalne. Obie maszyny zostały przeszukane przez saperów.
Pierwszy samolot wystartował z Los Angeles. Na jego pokładzie znajdowało się 497 osób. Otrzymawszy pogróżki, linie Air France poprosiły o możliwość przekierowania lotu do Salt Lake City. Po wylądowaniu pasażerowie opuścili pokład maszyny, a sprawą zajęło się FBI. Dwie godziny później samolot opuścił lotnisko i tym razem bez przeszkód odleciał do Paryża.
Drugi samolot leciał z lotniska Dulles w Waszyngtonie. Przewożąca 298 pasażerów maszyna lądowała awaryjnie w mieście Halifax w Kanadzie. Po pojawieniu się na lotnisku samolotu linii Air France, jego władze zamknęły pas przeznaczony do lądowania awaryjnego. Pasażerów i załogę ewakuowano, a na pokład samolotu weszły służby bezpieczeństwa razem z psami tropiącymi ładunki wybuchowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.