Amerykanie mają pomysł, jak zapewnić nam bezpieczeństwo. Asteroidę może zniszczyć statek kosmiczny, który rozbije się o skałę lub wystrzeli w jej kierunku broń jądrową. To oficjalny plan rządowych naukowców, którzy chcą zminimalizować ryzyko katastrofy - podaje "Express". Groźby nie bagatelizuje też NASA - eksperci wymienili planetoidę w oficjalnym dokumencie, jakim jest tabela ryzyka instytutu.
Jeśli obiekt zagrażający Ziemi będzie wystarczająco mały i wykryjemy go w odpowiednim momencie, będziemy mogli go zniszczyć - tłumaczy BuzzFeedowi David Dearborn z Lawrence Livermore National Laboratory.
Zderzenie z Bennu wywołałoby kataklizm na niespotykaną dotąd skalę. Asteroida jest nie tylko ciężka (waży 77 miliardów ton!), ale przede wszystkim ogromna - ma niemal 500 metrów średnicy. Według prognoz naukowców może uderzyć w Ziemię w 2135 roku. Prawdopodobieństwo, że ten scenariusz się sprawdzi, to 1:2700. Dla porównania, szansa trafienia "szóstki" w Lotto to 1 do 13 983 816.
Na razie asteroida krąży na orbicie oddalonej od Ziemi o 86 milionów kilometrów. Bennu cały czas zbliża się do naszej planety. Planetoida będzie miała kilka okazji, by zderzyć się z Ziemią, jednak naukowcy oceniają to jako mało realne.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.