Mężczyzna natrafił na butelkę przypadkiem, zbierając drewno na opał w okolicach swojej wioski Shishmaref na Alasce. Zorientował się, że nie jest pusta. W środku umieszczona była zapisana kartka. Okazało się, że to odręczny list w języku rosyjskim.
Zaciekawiony znaleziskiem Tyler Iwanoff poinformował o tym na Facebooku, prosząc o przetłumaczenie wiadomości, gdyż list napisany został cyrylicą. Okazało się, że pochodzi z czasów zimnej wojny. Wiadomość wysłana przez rosyjskiego kapitana zawierała adres i prośbę o odpowiedź.
Serdeczne pozdrowienia ze statku rosyjskiej Floty Dalekowschodniej VRXF Sulak! Pozdrawiamy Was, którzy znaleźliście butelkę i prosimy o odpowiedź dla całej załogi na adres Władywostok -43 BRXF Sulak. Życzymy zdrowia i długiego życia oraz szczęśliwego żeglowania. 20 czerwca 1969 r. - czytamy w liście.
Rosyjscy dziennikarze wyśledzili, że list został napisany przez kapitana Anatola Bostanenkę. Szybko udało się do niego dotrzeć. Mężczyzna, który ma teraz 86 lat, nie krył emocji. Nie spodziewał się, że list zostanie przez kogoś odnaleziony.
Zobacz także: Rosja pokazuje flotę
Jak donosi BBC, wiadomość wysłał, gdy był na pokładzie "Sulaka" - statku, którego budowę nadzorował w 1966 r. i pływał nim przez kolejne lata. W wywiadzie 86-latek dodał, że w pewnym momencie swojej kariery był najmłodszym kapitanem Pacyfiku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.