Służby poszukują 2-latka, który zaginął w Orlando na Florydzie. Jak informuje "The Guardian", lokalne władze są przekonane że chłopiec został porwany przez 2-metrowego aligatora, którego widziano w pobliżu miejsca zniknięcia dziecka. Poszukiwania wokół Disney’s Grand Floridian Resort & Spa rozpoczęły się około godziny 21.30 lokalnego czasu.
W przeczesywaniu terenu biorą udział funkcjonariusze policji oraz służb ratunkowych. W nocy obszar ich działania był oświetlany przez krążący nad plażą helikopter. Na Twitterze pojawiły się liczne zdjęcia przedstawiające nocne poszukiwania chłopca. Jednak jak dotąd służby nie trafiły na żaden ślad.
Autor: Beata Kruk
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.