*Sprawą zajmuje się profesor David Nutt z The Imperial College w Londynie. *Twierdzi, że negatywne skutki spożywania alkoholu można wyeliminować poprzez dodawanie do drinka jego syntetycznej odmiany. Naukowiec opatentował ok. 90 różnych składników substancji i póki co, nie ma zamiaru zdradzać receptury.
*Syntetyczny alkohol działa na nasz mózg tak jak prawdziwy. *Nie powoduje jednak kaca, wymiotów i najprawdopodobniej nie będzie dało się go przedawkować. Do tego nie niszczy nas od środka, a więc wątroba, mózg czy serce nie mają się czego bać.
Tej nowości szybko jednak nie zobaczymy w pobliskim barze. Jest dopiero w sferze badań, a do tego ma przeciw sobie potężne lobby producentów napojów wyskokowych. Według profesora jego wynalazek wyprze prawdziwy alkohol dopiero w 2050 roku.
Autor: Krzysztof Narewski
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.