Brazylijski Narodowy Instytut Badań Kosmicznych (INPE) twierdzi, że lasy deszczowe straciły 9762 km2 roślinności między sierpniem 2018 r. a lipcem 2019 r. Wylesianie Amazonii osiągnęło najwyższy poziom od 2008 r. Wskaźnik może być jednak znacznie wyższy, ponieważ badany okres nie obejmuje ogromnych pożarów lasów deszczowych, które wybuchły w sierpniu bieżącego roku - informuje BBC.
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro w przeszłości zakwestionował dokładność danych dostarczonych przez INPE. Gdy agencja opublikowała dane satelitarne, które wskazywały na wzrost wylesienia Amazonii o 88 proc. w czerwcu i 278 proc. w lipcu, Bolsonaro określił to "kłamstwem". Prezydent twierdził, że dane najpierw powinny być przekazane jego administracji, a dopiero później upublicznione. Wyraził także chęć zatrudnienia prywatnej firmy, która przejmie od INPE monitorowanie wylesiania Amazonii. Wkrótce szef INPE Ricardo Galvao został zwolniony.
Antyekologiczny program prezydenta Bolsonaro sprzyja tym, którzy dopuszczają się przestępstw przeciwko środowisku. Jego administracja niszczy praktycznie całą pracę wykonaną w ostatnich dziesięcioleciach w celu ochrony środowiska i położenia kresu wylesianiu - powiedziała Cristiane Mazzetti z Greenpeace.
Amazonia, nazywana "płucami świata", jest największym lasem deszczowym na świecie. Jest również jednym z największych obszarów pochłaniania dwutlenku węgla, dzięki czemu spowalnia tempo globalnego ocieplenia.
W ciągu ostatniej dekady poprzednim rządom w Brazylii udało się ograniczyć wylesianie dzięki skoordynowanym działaniom agencji federalnych i systemowi grzywien. Prezydent Bolsonaro i jego ministrowie rozluźnili jednak przepisy dotyczące ochrony środowiska. Doprowadziło to do osłabienia urzędów, które mają przeciwdziałać nielegalnemu wyrębowi puszczy amazońskiej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.