Rząd w Kijowie kupi w USA prawdopodobnie 210 pocisków przeciwczołgowych typu Javelin i 35 wyrzutni tego samego systemu, donosi stacja ABC. Zapłaci za to 47 mln dolarów. Ukraina próbowała pozyskać te rakiety od czasu ataku sił wspieranych przez Rosję na swoje wschodnie granice.
Stany Zjednoczone zdecydowały się dostarczyć Ukrainie zaawansowane środki obronne. To element naszej polityki pomagania temu państwu w tworzeniu systemu obronnego, wzmacnianiu jego zdolności do utrzymania bezpieczeństwa w granicach i odparciu dalszej agresji - stwierdziła rzeczniczka Departamentu Stanu, Heather Nauert.
Podkreśliła, że wspomniane uzbrojenie ma charakter wyłącznie obronny. Nauert nie sprecyzowała jednak, co zapowiedziany "obronny pakiet" faktycznie zawiera. Rzeczniczka zwróciła uwagę, że Waszyngton "deklaruje pełne poparcie dla porozumień z Mińska". Strony rosyjska i ukraińska podpisały je w celu rozwiązanie konfliktu.
Żeby transakcja sprzedaży mogła dojść do skutku, konieczna będzie aprobata Kongresu USA. Media w USA twierdzą, że nie będzie z tym większego problemu. Z apelami o dozbrojenie naszego sąsiada przeciw prorosyjskim separatystom występowali zarówno demokraci jak i republikanie. W ciągu trzech lat walk separatystów z wojskami rządowymi zginęło na Ukrainie ponad 10 tys. osób.
W ostatnim tygodniu administracja Donalda Trumpa zatwierdziła sprzedaż do Kijowa systemów broni snajperskiej M107A1 za 41,5 mln dolarów - zauważa rt.com.
Władimir Putin we wrześniu przestrzegał Stany Zjednoczone przed dozbrajaniem wojska ukraińskiego. Przekonywał, że może to zaognić konflikt na wschodzie tego kraju, czy nawet skłonić separatystów do nasilenia walk.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.